img

Pilne informacje dla uczniów lub rodziców? Mamy na to sposób - zobacz Edusign

Uczniowie najważniejsi, czyli jak nowoczesny sprzęt AV pomaga w nauczaniu.

Wykorzystanie nowoczesnych technologii w nauczaniu to trend, który z jednej strony daje wiele możliwości do nauczania, ale z drugiej - może też być pułapką dla szkół, które nie dość starannie zaplanują i przemyślą inwestycję w takie rozwiązania. Dlatego tak ważne jest, by wiedzieć i rozumieć, jak nowoczesne technologie mogą pomóc w szkole i jak można je efektywnie wykorzystać. Na te i inne pytania dotyczące wykorzystania sprzętu AV w szkole odpowiadamy w poniższym tekście.

Z tego artykułu dowiesz się:
  • dlaczego nowoczesne technologie AV są kluczowe w nowoczesnej szkole ?
  • jak mądrze wdrożone innowacje potrafią wspomagać naukę i relaks ?
  • jakie urządzenia mają do dyspozycji współcześni pedagodzy ?
  • gdzie uzyskać wsparcie niezbędne do idealnego dobrania odpowiedniego dla danej placówki sprzętu ?
art_img_14@2x

Wraz z postępem technologicznym oferta edukacyjna uległa znaczącej poprawie – dzisiaj nauczyciel nie musi zastanawiać się, jak obrazować niektóre procesy przy użyciu jedynie tablicy i kredy, bazując wyłącznie na „suchej” wiedzy z książek. Wybór urządzeń audiowizualnych świetnie wpisujących się w potrzeby placówek edukacyjnych jest ogromny, równie obszerne są także internetowy zasoby naukowe.

Wyposażenie polskich szkół zmienia się nieustannie. Widać to doskonale na przykładzie elektronik – jeszcze 20 lat temu uważano, że dobrze wyposażona sprzęt sala to taka, w której jest 1 komputer. 10 lat temu „przebojem” były proste tablice interaktywne, zaś dziś coraz więcej nauczycieli bazuje na zaawansowanych nowoczesnych projektorach i monitorach interaktywnych, a niektórzy sięgają również po drukarki 3D czy wirtualną rzeczywistość…

Z czego wynika tak duża popularność nowoczesnych urządzeń audiowizualnych w szkołach? Cóż, przede wszystkim z tego, że… one po prostu działają, realnie angażując uczniów w zajęcia i znacząco zwiększając skuteczność procesu edukacyjnego.

Badanie, które przeprowadziliśmy pośród kilkuset nauczycieli przy okazji programu Aktywna Tablica pokazały, że kluczem do angażujących i efektywnie prowadzonych zajęć jest ich interaktywność. W dzisiejszych czasach uczniowie i studenci przyzwyczajeni są do stosowania elektronicznych pomocy – tablety, telefony czy komputery są w zasięgu każdego i w znacznym stopniu pochłaniają uwagę młodzieży. Obserwuje się trendy, w których to odchodzi się od książek i podręczników papierowych na rzecz ich cyfrowych wydań. Ma to szereg pozytywnych konsekwencji (zdrowotnych i kosztowych), z drugiej strony jednak może prowadzić również do rozleniwienia.

Jednym z potencjalnych problemów jest fakt, że w tych współczesnych realiach, w których informacja nie musi już być szukana (bo wystarczy bowiem kilka kliknięć i poszukiwana fraza czy zagadnienie jest nam wyjaśniane) uczniowie wykazują mniejszą inicjatywę i chęć poszerzania swojej wiedzy. Dlatego kluczem do zaangażowania uczniów są interaktywne programy i gry, które prócz pracy umysłu angażują również dotyk i słuch.

Interaktywność w cenie

Badania przeprowadzone przez różne ośrodki badawcze wykazały, że interaktywne zajęcia (realizowane w modelu „zobacz, dotknij, przetestuj”) umożliwiają przyswojenie od 40% do nawet 80% więcej informacji (zwłaszcza w grupach przedszkolnych i wczesnoszkolnych) niż te prowadzone w tradycyjny stylu (czyli bazujące na słuchaniu i notowaniu). Im więcej zmysłów jest zaangażowanych w proces przesyłania informacji, tym lepiej ten proces zachodzi. Wynika to w głównej mierze z zaangażowanie użytkownika. Statystycznemu człowiekowi poziom uwagi spada o ponad 50% już po 30 minutach słuchania, u dzieci ten okres jest o wiele krótszy. Jeśli jednak sprawimy, że proces nauczania zostanie wzbogacony o dodatkowe elementy angażujące kolejne zmysły, zostanie on przez to znacząco wydłużony.

Trend ten zyskuje na popularności głównie przez wpływ dzisiejszego internetu – portale społecznościowe przyzwyczajają nas do „ciągłego” zaangażowania oferując zróżnicowaną i ciekawą treść. Obserwuje się spadek skupienia u ludzi młodych, którzy właśnie poprzez korzystanie z internetu nauczone zostały do uderzania nowymi bodźcami z każdej strony. Dlatego też proces edukacji – chcąc dostosować się do nadchodzących trendów – stawia na interaktywność.

Wśród podstawowych zalet zajęć interaktywnych warto wymienić m.in. to, że:

  • ich przygotowanie i przeprowadzenie jest prostsze, a co za tym idzie tańsze. Swobodny dostęp do materiałów interaktywnych online oraz narzędzi służących do ich tworzenia sprawia, że przygotowanie zajęć jest o wiele prostsze i krótsze. Nauczyciel nie musi też drukować tych materiałów, bowiem uczniowie mogą swobodnie pracować na nich online w swoim domu.
  • są bardziej angażujące, opierają się na zabawie i odkrywaniu – angażując tym samym o wiele więcej zmysłów i  umożliwiając o wiele efektywniejsze przyswojenie informacji.
  • oferują lepsze efekty nauczania dla dzieci niepełnosprawnych – w przypadku osób z różnego rodzaju dysfunkcjami nauczanie interaktywne przy wykorzystaniu dźwięku, filmów czy obrazów znacząco uproszcza cały proces edukacji.
  • dostęp do nich możemy mieć z dowolnego miejsca – nauczyciel i uczniowie nie muszą korzystać z tych rozwiązań w budynku szkoły. W przypadku zastosowania odpowiednich narzędzi dziecko może nawet w trakcie choroby uczestniczyć w zajęciach i pozyskiwać wiedzę lub bez problemu wrócić do zapisu z zajęć w wolnej chwili.

Wygłuszanie sal – trend z zagranicy

Ważnym aspektem, często wciąż pomijanym nawet na etapie budowy nowych placówek oświatowych, jest dźwięk. Lekarze alarmują, że 20% dzieci ze szkół podstawowych ma zaburzenia słuchu, a kolejne 30% dotyka problem tzw. szumów usznych. Powodem jest oczywiście hałas w szkołach – znacznie przekraczający dopuszczalne normy. Podczas przerw poziom hałasu w korytarzach oraz na stołówkach szkolnych zwykle utrzymuje się w granicach 80-90 dB(A).

Oznacza to, że hałas w szkole może być większy niż ten, który generuje… lądujący samolot pasażerski (co więcej: owo lądowanie trwa kilkadziesiąt sekund, zaś przerwa szkolna – nawet 20 minut). Problem ten został swego czasu mocno nagłośniony za sprawą Szkoły Podstawowej nr 340 na Warszawskim Ursynowie i jej zmagań z hałasem. Tam skutecznym rozwiązaniem okazała się  inwestycja w przystosowanie akustyczne sal, która pozwoliła na zmniejszenie poziomu hałasu o średnio 10 decybeli – co zaowocowało zwiększeniem uwagi i skupienia uczniów o 30 procent! Odetchnęli również nauczyciele, którzy deklarowali, że poziom ich zmęczenia wyraźnie się obniżył. Ten przypadek jest doskonałym przykładem tego, jak mądrze dobrane inwestycje w nowoczesne rozwiązania technologiczne mogą usprawnić funkcjonowanie placówek edukacyjnych.

Zobacz – dotknij – zbadaj

Kolejnym trendem, który śmiało wkracza w edukację, są mobilne laboratoria – np. przyrodnicze. Oparte o metodologie STEM zajęcia zakładają tutaj samodzielne przeprowadzanie eksperymentów przez uczniów, którzy podzieleni na grupy i wyposażeni w odpowiednie czujniku bądź zestawy badawcze prowadzą obserwacje i starają się wyjaśnić i zrozumieć zjawisko. Ogromną zaletą zajęć tego typu jest to, że angażują one uczniów nie na zasadzie „Zobacz jak to działa” lecz „Zobacz i spróbuj wytłumaczyć dlaczego to tak działa” – co pozwala na skuteczniejsze ich zaangażowanie w lekcję i osiągnięcie lepszych wyników edukacyjnych

Technologia dopasowana do wieku dziecka

Oczywiście, nie wszędzie stosowane technologie będą takie same. O ile wykorzystanie monitorów interaktywnych może z odpowiednim oprogramowaniem być wykorzystywane w każdej grupie wiekowej, tak zastosowanie tzw. „magicznych dywanów”  (czyli interaktywnych platform do zabawy i edukacji, idealnych np. dla przedszkolaków czy dzieci uczestniczących w edukacji na poziomie wczesnoszkolnym) nie sprawdzi się już w klasach licealnych.

Generalnie, im dziecko młodsze, tym łatwiej dostosować ofertę rozwiązań interaktywnych dla niego i jego nauczycieli/wychowawców – ponieważ w grę wchodzą produkty oparte o zabawę (ich wybór jest największy) . Starsze klasy mają do dyspozycji sprzęt idący już nie tylko w kierunku interaktywnego uczenia, ale również w kierunku prowadzenia profesjonalnych badań.

Najwyższy etap to uczelnie badawcze, które swoim studentom oferują sprzęt audiowizualny bezpośrednio dostosowany pod potrzeby zajęć – specjalistyczne projektory, systemy ankietyzacji sal czy zdalne udostępnianie ekranów to technologie które coraz lepiej i częściej są stosowane na polskich uczelniach.

Jak w takim razie wybrać sprzęt ?

Tak naprawdę wszystko zależy od potrzeb. Budżety polskich placówek są różne a sprzęt AV często nie jest na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o zaspokajanie potrzeb. Jednak coraz częstsze dofinansowania umożliwiają na dodatkowe doposażanie placówek. Program Aktywna Tablica umożliwiła zakup najbardziej niezbędnego wyposażenia audiowizualnego – od tablic interaktywnych przez głośniki i projektory a na monitorach interaktywnych kończąc.

Mając dostęp do takich rozwiązań nauczyciele są w stanie sami określić, które produkty i narzędzia mogą się im przydać najbardziej. A jest z czego wybierać – wybór sprzętu (zarówno jego kategorii, jak i poszczególnych modeli) jest bowiem ogromny, i każdy nauczyciel oraz placówka edukacyjna znajdą rozwiązania idealnie wpasowujące się w ich potrzeby i specyfikę procesu nauczania.

Spośród podstawowych urządzeń warto tu wymienić przede wszystkim monitory oraz projektory interaktywne – czyli sprzęt do obrazowania, pozwalający na modyfikowanie wyświetlanego obrazu, zapisywanie go i wygodne prezentowanie uczniom wszelkich treści multimedialnych. Nieodłącznym uzupełnieniem takich instalacji jest oczywiście odpowiednie nagłośnienie, a także systemy adaptacji akustycznej, pozwalające na odpowiednie wyciszenie przestrzeni szkolnych (niezbędne zarówno do komfortowego „chłonięcia” treści naukowych, jak i wyciszenia się w czasie wolnym).

Jeśli chodzi o bardziej zaawansowane rozwiązania technologiczne, warto tu wspomnieć choćby o cyfrowych pracowniach naukowych (np. biologiczno-chemicznych), dzięki którym uczniowie mogą przeprowadzać własne eksperymenty i analizy, zaś ich wyniki wygodnie przeglądać np. na tabletach.

Coraz częściej szkoły sięgają również po urządzenia z kategorii digital signage, czyli najróżniejsze kioski interaktywne, monitory informacyjne – te przydają się zarówno do celów naukowych (prezentowania treści edukacyjnych), jak i typowo organizacyjnych (np. do wyświetlania planu lekcji, zastępstw czy plany szkoły i rozkładu sal podczas zebrań rodziców).

Bardziej ambitne placówki wdrażają jeszcze bardziej zaawansowane sprzęty – jak choćby roboty interaktywne (idealne do nauki programowania), najróżniejsze rozwiązania z dziedziny wirtualnej/rozszerzonej/mieszanej rzeczywistości (czyli przede wszystkim gogle i okulary 3D, a także wyświetlacze ubieralne), a także drukarki 3D – idealne do prototypowania, budowania własnych urządzeń, etc.

Na powyższych przykładach widać wyraźnie, że problemem współczesnej szkoły jest raczej ogromny wybór dostępnych urządzeń, niż ich dostępność. Kluczową kwestią pozostaje oczywiście odpowiednie ich wybranie i wdrożenie – skuteczną metodą przeprowadzenia tej operacji wydaje się przede wszystkim odpowiednie przemyślenie i przeanalizowanie własnych potrzeb w tym zakresie, sprawdzenie oferty rynkowej, a następnie skontaktowanie się z wyspecjalizowanym dostawcą, który będzie w stanie nie tylko dostarczyć niezbędny sprzęt, ale przede wszystkim ostatecznie doradzić w kwestii jego doboru oraz wdrożenia.

EDUSign
  • iiyama
  • Postura+
  • edusign
  • newline
  • Epson@1x
  • avtek_logo@1x
: